nasze prawo
: 24 sty 2020, 10:05
Mam nie małe kłopoty, zostałem napadnięty na ulicy wracając z pracy przez chłopaka którego rodzice sporo znaczą w moim mieście, młody jest bezkarny ale nie w tym problem. Broniłem się i w jego przypadku trafiła kosa na kamień, chłopak ma złamany nos i obite żebra. Nie skakałem po nim po prostu wykonałem jeden ruch samoobrony z Krav Magi. Ale jego rodzice wszczeli karuzele sądową o pobicie. Co mogę zrobić by nie pójść siedzieć przez smarkacza?