Problem - zaległy czynsz

[eluśka]

Czy da się to jakoś odkręcić? Gmina chce ode mnie zaległego czynszy. Mnie się zdaje, że ja to zapłaciłam ale nie mam żadnych papierów na to . Wyrok mi przysłali ale nie wiem skąd go mają bo ja na żadną sprawę nie byłam wzywana. Jak to możliwe ? Da się z tym coś zrobić, żeby nie płacić?

[DonTomas]

Niech inny użytkownik się tutaj wypowie. Ja osobiście nie mam zdania w tym obszarze.

[dorka]

A u prawnika byłaś ? Mnie uratował mecenas od prawników na Lelewela we Wrocławiu. Z takiej znanej kancelarii Klisz i Wspólnicy. Myślałam, że ze mnie zedrą kase, ale nie. Nie zapłaciłam dużo a wygrałam wszystko . Nie musiałam spłacać długu , gdzie też nie wiedziałam czy zapłaciłam czy nie. Mnie się zdawało , że długu nie ma , ale nie miałam pokwitować zapłaty. W Poznaniu też mają kancelarię . Znajdź sobie najlepiej ich stronę i napisz albo zadzwoń i zobaczysz co powiedzą.

[melville]

Od takich spraw sa specjalne firmy ktore zajmują się odzysiwaniem nalezności, ewentualnei pewnie mozna z tym iść do sądu